Szanowny Panie Redaktorze,
W 3 numerze Archiwum z 2000 r. ukazała się praca dr E. Skupień i dr
J. Kołodzieja poświęcona zjawisku uchylania się (ze względów zdrowotnych)
od udziału w czynnościach procesowych (3). Autorzy opracowania postawili sobie
za cel spopularyzowanie zasad poprawnego opiniowania lekarskiego w tego rodzaju
przypadkach. Omówiony w artykule sposób oceny możliwości udziału oskarżonych
w rozprawach jest zasadniczo zbieżny z metodą podejścia stosowaną w lubelskim
Zakładzie Medycyny Sądowej (1, 4, 5), tj. wnioskowaniem opartym na porównaniu
stopnia ryzyka podczas udziału w czynnościach procesowych oraz podczas normalnej
aktywności życiowej uczestnika postępowania. Autorzy prezentują podobne do naszego
stanowisko także w kwestii przydatności konsultantów z dziedzin klinicznych
w sądowo-lekarskiej ocenie "zdolności" do uczestniczenia w postępowaniu karnym.
Lekarze klinicyści mogą bowiem wypowiadać się jedynie w kwestii prawidłowości
diagnozy, ale ocena ryzyka pogorszenia stanu zdrowia oskarżonego podczas rozprawy
powinna pozostawać domeną specjalisty z zakresu medycyny sądowej. Oskarżony
nie powinien mieć przy tym zapewnianych lepszych możliwości diagnostycznych
i terapeutycznych niż inne osoby cierpiące na podobne (pod względem poziomu
ryzyka) schorzenia, lecz pozostające poza zakresem zainteresowania organów ścigania
i wymiaru sprawiedliwości.
Sprostowania wymaga jednak informacja podana przez Autorów omawianej pracy
jakoby "nadal aktualne jest rozporządzenie Ministrów Sprawiedliwości, Obrony
Narodowej oraz Zdrowia i Opieki Społecznej (Dz. U. Nr 27, poz. 218) z 24
października 1970 r.", bowiem w dniu wejścia w życie nowych kodyfikacji karnych
z 1997 r. (od 1 września 1998 r.) zaczęło obowiązywać nowe rozporządzenie
(tym razem tylko Ministrów Sprawiedliwości oraz Zdrowia i Opieki Społecznej)
z dnia 20 sierpnia 1998 r. w sprawie warunków i trybu usprawiedliwienia niestawiennictwa
oskarżonych, świadków i innych uczestników procesu karnego z powodu choroby
(Dz. U. 1998 r., Nr 111 poz. 706).
W związku z tym należy wyjaśnić, iż zaktualizowane przepisy (wprowadzone
na podstawie art. 117 § 4 nowego kodeksu postępowania karnego) zmieniły dość
istotnie zasady usprawiedliwiania niestawiennictwa oskarżonych, świadków i innych
uczestników procesu karnego, których obecność była obowiązkowa lub którzy wnosili
o dopuszczenie do czynności, będąc uprawnionymi do wzięcia w niej udziału.
Zlikwidowano bowiem kontrowersyjną (1) instytucję tzw. lekarza sądowego i zdecydowano,
że jego kompetencje przejmą "upoważnieni" lekarze wyznaczeni przez kierownika
każdego publicznego zakładu opieki zdrowotnej sprawującego opiekę w miejscu
zamieszkania lub pobytu uczestnika procesu, względnie "właściwi" lekarze wojskowi,
lekarze służby zdrowia MSWiA lub lekarze Kolejowej Służby Zdrowia.
Znowelizowane rozporządzenie rozszerzyło zatem znacznie zakres osób uprawnionych
do usprawiedliwiania niestawiennictwa bez wyposażenia ich w jakiekolwiek
instrukcje na temat zasad orzekania o "niezdolności" do udziału w czynnościach
procesowych. Nie dziwi więc obserwowana obecnie tendencja do "chronienia" oskarżonych
przed każdym potencjalnym ryzykiem zdrowotnym w imię ich wąsko rozumianego interesu
przez tych lekarzy, którzy pełnią jednocześnie funkcję lekarza rodzinnego w
stosunku do uczestnika procesu. Niebezpieczeństwo to zostało szerzej omówione
w referacie wygłoszonym podczas Konferencji "Błąd medyczny oraz błąd w genetyce
sądowej" w dniach 16-19.09.2000 r. w Krzyżowej k/Wrocławia (5).
W artykule dr E. Skupień i dra J. Kołodzieja uwagę zwraca ponadto bardzo
wysoki odsetek (prawie 60 %) przypadków uchylania się od udziału w postępowaniu
karnym z powodu (rzekomych ?) zaburzeń psychicznych. W naszym Zakładzie w grupie
osób starających się o usprawiedliwienie niestawiennictwa obserwujemy bowiem
znacznie mniejszą częstość tego rodzaju zaburzeń (1, 4). Ponadto są one tylko
schorzeniami współistniejącymi z głównymi dolegliwościami (najczęściej ze strony
układu krążenia), gdyż odwrotne przypadki kierowane są przez sądy bezpośrednio
do specjalistów z zakresu psychiatrii sądowej. Z treści omawianego artykułu
wynika jednak (strona 303, pierwszy akapit od góry), iż Autorzy mieli prawdopodobnie
na myśli tylko subiektywne skargi badanych, a nie obiektywnie rozpoznane choroby
psychiczne. Wbrew pozorom, przypadki tzw. nerwic sytuacyjnych nie stanowią zazwyczaj
problemu opiniodawczego, gdyż nie stanowią choroby psychicznej (w sensie psychozy),
a ponadto z reguły nie spełniają warunku "ciężkości" choroby w rozumieniu
art. 22 kpk oraz 15, 150 i 153 kkw.
dr Grzegorz Teresiński
Piśmiennictwo:
1. Mądro R., Teresiński G., Wróblewski K.: Stany chorobowe, ich wpływ na udział
w postępowaniu karnym oraz na stosowanie środków i wykonywanie kary, Prokuratura
i Prawo 1998, 4, 43-56. -2. Nowe kodeksy karne z 1997 r. z uzasadnieniami,
Wyd. Prawn., Warszawa 1997. -3. Skupień E., Kołodziej J.: Uwagi biegłych
do opiniowania o stanie zdrowia dla potrzeb procesowych, Arch. Med. Sąd. Krym.
2000, 50, 301-304. - 4. Teresiński G., Mądro R.: Lekarskie aspekty przymusu
procesowego i pozbawienia wolności, Post. Med. Sąd. Krym. 1999, 5, 29-38. -5. Teresiński G.:,
Mądro R.: Błędy opiniodawcze związane z lekarską oceną zdolności do udziału
w czynnościach procesowych oraz możliwości pozbawienia wolności - referat wygłoszony
podczas Konferencji "Błąd medyczny oraz błąd w genetyce sądowej" w dniach 16-19.09.2000
r. w Krzyżowej k/Wrocławia i złożony do druku w roczniku Postępy Medycyny
Sądowej i Kryminologii, tom VI.
Print